Pomniki przyrody

O wielu okazach ożywionej i nieożywionej przyrody, z jakimi mamy do czynienia w Polsce, można mówić jako o tych szczególnie wartościowych. Nic więc dziwnego, że dąży się do tego, aby jak najdłużej zachować je w niezmienionym stanie. Nie jest to proste, wprowadza się więc regulacje prawne ułatwiające realizację tego zadania. Jednym z ciekawszych rozwiązań jest nadanie statusu pomnika przyrody konkretnemu okazowi.

Pomniki przyrody – co to takiego?

Termin „pomnik przyrody” jest dość stary. Pojawił się już na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku wprowadzony przez A. von Humboldta – niemieckiego przyrodnika świadomego tego, jak bardzo człowiek może zagrażać naturze. Pomysł szczególnej ochrony miejsc ważnych dla przyrody szybko został zaakceptowany. Już pod koniec dziewiętnastego wieku pojawiły się więc nie tylko konkretne regulacje prawne, ale i pierwsze okazy, którym nadano miano pomników przyrody.

W polskim prawie kluczowe znaczenie dla pomników przyrody ma ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 roku mówiąca o ochronie przyrody. Szczegółowe kryteria, jakie musi spełniać taki obiekt lub obszar są zaś wymienione w rozporządzeniu wydanym 4 grudnia 2017 roku przez Ministra Środowiska. Można je podzielić na kryteria ilościowe oraz jakościowe. Pomnik przyrody musi więc posiadać określone walory historyczne, naukowe, przyrodnicze, kulturowe albo krajobrazowe. Może być to wiek obiektu lub obszaru, jego wysokość, występowanie, a także czynniki takie, jak pokrój, średnica pnia albo szerokość korony.

Pomniki przyrody i ich rodzaje

Termin „pomnik przyrody” jest obszerny. Jak już wspomniano, dotyczy nie tylko konkretnych okazów, ale i ich skupisk. Okaz lub obszar uznany prawnie za pomnik przyrody musi zostać oznaczony tabliczką, tak aby nie budziło to żadnych wątpliwości. Nie ma też żadnych przeciwwskazań do tego, aby w jego pobliżu pojawiły się znaki informujące o tym, że mamy do czynienia z takimi punktami. Jednym z celów istnienia pomników przyrody jest przecież propagowanie ich obecności na danym obszarze i zachęcanie do zapoznania się z nimi.

Przywykliśmy do tego, że pomnikami przyrody są drzewa i krzewy. Warto jednak pamiętać o tym, że status taki mogą uzyskać także skały, głazy narzutowe, jary, jaskinie i wąwozy, a także źródła, wodospady i wywierzyska. W 2020 w Polsce można było znaleźć już prawie 35 tysięcy pomników przyrody. Skuteczność rozwiązania sprawia zresztą, że liczba ta systematycznie rośnie.

Najpopularniejsze pomniki przyrody w Polsce

Dąb Bartek

Gdy mówimy o polskich pomnikach przyrody, dąb Bartek okazuje się być pierwszym i najbardziej naturalnym skojarzeniem. Nie może być jednak inaczej, bo to dostojne drzewo znajdujące się w świętokrzyskiej wsi Bartków jest już elementem popkultury. Co ciekawe, na jego temat krąży niemal tyle samo mitów co faktów. Nieprawdą jest choćby to, że ma ponad 1200 lat. Naukowcy nie mają wątpliwości, że jest młodszy o nawet 500, liczba 1200 nadal jest jednak tą, która pojawia się częściej w różnego rodzaju opracowaniach.

Krzywy Las

Jeśli to Dąb Bartek dzierży miano najpopularniejszego pomnika przyrody, Krzywy Las z pewnością zasługuje na tytuł najbardziej tajemniczego miejsca o takim statusie. Znajduje się w pobliżu Nowego Czarnkowa w zachodniopomorskiej gminie Gryfino i ma aż 0,5 hektara. Jest lasem sosnowym i z pewnością nie da się go przeoczyć, bo pnie drzew wyginają się nad ziemią pod kątem wynoszącym niemal 90 stopni. Ich charakterystyczne łuki przemawiają do wyobraźni i rodzą pytania o to, jakie może być ich źródło. Co ciekawe, jak do tej pory ani naukowcy, ani zwolennicy wielu teorii spiskowych związanych z Krzywym Lasem nie mają argumentów, które jednoznacznie poparłyby ich przypuszczenia.

Dęby Rogalińskie

Niezwykłym pomnikiem przyrody może pochwalić się również województwo wielkopolskie. W dolinie Warty, na obszarze Rogalińskiego Parku Krajobrazowego można znaleźć nawet 2000 dębów, skupisko tych drzew jest więc jednym z największych na kontynencie. Trzy z nich zasługują na szczególną uwagę. To dęby noszące dumne miano Lecha, Czecha i Rusa. Również one rozbudzają wyobraźnię, a lokalni mieszkańcy znają wiele historii z nimi związanych. Nawet, jeśli nie wszystkie są prawdziwe, zapoznanie się z nimi jest niezwykłym doświadczeniem. Z kronikarskiego obowiązku wypada przypomnieć, że Czech jest już dębem martwym, Lech i Rus nadal są jednak żywe i dzielnie wspierane przez miłośników natury.

Dodaj komentarz